Публикации

SERAFIN SAROWSKI

Augustin Sokolovski

Letnia pamięć o świętym Serafinie (1754-1833) na początku sierpnia jest zawsze wyjątkowym dniem. Kamień milowy, jak rosyjscy intelektualiści przeszłości nazwali swój słynny zbiór filozoficzny – Wiecha (drogowskaz). Początek ostatniego letniego miesiąca. Krótki obraz ostatnich dni. "Summertime Sadness" to tytuł piosenki Lany Del Rey i odpowiedni obraz.

Początek lata, jak zakończenia tego, co w piosence w pieśni Ałły Pugaczowej nazywano "małym życiem". Jakby zapominając, w optymizmie tamtej epoki, że samo życie jest małe. Zwięzłość jest siostrą ziemskiego talentu. "Nasze życie jest krótkie", śpiewa się w łacińskim hymnie "Gaudeamus igitur". Dla człowieka zwięzłość jest synonimem małości.

Tak małym świętym człowiekiem wielkiej świętości - nowym świętym dla naszego starego czasu od Boga był On. Albowiem świętość pochodzi od Boga, tylko On - jak mówił św. Augustyn "wiecznie stary i wiecznie młody", bo jest naprawdę, naprawdę, nieskończenie inny. Na obraz Jego inności był inny i Serafin. Inność to biblijna definicja świętości.

Serafin był współczesny Rewolucji Francuskiej (1789), która wywróciła świat do góry nogami. Serafin był prawie w tym samym wieku co Napoleon (1769-1821), mieszkał w tym samym czasie co Puszkin (1799-1837), który nie rozminął się z Serafinem w czasie, ale nigdy się z nim nie spotkał - trudno byłoby to zrobić.

"Łukomorje to dąb zielony i złoty łańcuch na dębie tym" - wypełnione obrazy tego niedostępnego dla dorosłych świata, w którym żył Serafin, a poeta, nie wiedząc o tym, proroczo przedstawił. Serafin po prostu zastąpił "kota Puszkina" prawdziwym niedźwiedziem. Przykład odwrotnej chronologii świętych, którzy dzięki darowi łaski mogą żyć wbrew czasowi. Współczesne, jak pisze Giorgio Agamben, nie jest na czasie. Święci są poetami Boga. Nie są oni aniołami, gdyż aniołowie są Jego biurokratami.

Serafin jest obrazem tego autentycznego prawosławnego Kościoła, który w jego czasach, jak zawsze, był jak najmniejsza z lalek składanych jedna do drugiej, do której, aby dotrzeć zbyt wiele poprzednich należy wyjąć.

Serafin był niedostępny dla współczesnych. Przypomina nam o latach dziewięćdziesiątych XX wieku, kiedy to został niejako na nowo uwielbiony w Kościele prawosławnym. "Białe kościoły mają teraz tysiąc lat" - śpiewał o. Roman Matjushin. Był to czas duchowego odrodzenia.

Relikwie Serafina zostały odzyskane i przyniesione przez procesje, stając się znakiem początku i końca tej niedawnej, ale już przeżywanej epoki. Wtedy ludzie naprawdę nawrócili się do zapomnianego Chrystusa i Kościoła, który wydawał się mały. Mały Kościół zapomnianego Chrystusa - jak to raz było już w historii, raz na zawsze, było przekonująco ujawnione.

Życie jest dane, aby móc nauczyć się żegnać. Takim nauczycielem pożegnania z codziennością był Serafin. Pożegnanie z czasem, które kradnie czas istocie złożonej z czasu, którego imię człowiek, jest jednym z znaczeń jego i powszechnej świętości.

Serafin przez długi czas był dostępny jedynie w symbolach. Zapomnienie – ta siostra pożegnania – ukrywała jego biografię. Być może, jak w bajkach dla dzieci, ukryło ją, aby jej nie zgubić. Kamień, niedźwiedź, malina ... jak Puszkin i jego "kot uczony" z Łukomorja i złoty łańcuch nauki i bajkowych przypowieści. Ciekawe, że w naszych niebajkowych czasach historyczna biografia świętego została w dużej mierze przywrócona.

Serafin jest niezapomniany i niezwykły w samym swoim imieniu. Bo mało kogo tak nazywano wśród żywych. Nosi imię Anioła płonącego Boga. Serafin - uśmiech Chrystusa, świecący z Niebiańskiego okna. Ani czas, ani okoliczności, ani kamienie milowe epok nie były w stanie zapomnieć o tym uśmiechu.

Letnia pamięć Serafina jest świętowana w sierpniu. Kiedy, według Andrieja Platonowa (1899-1951), nagle zdajemy sobie sprawę, że lato się właśnie kończy. Wtedy nagle chcemy usilnie żyć dalej, aby lato znów odeszło. Na podobieństwo Królestwa Ojca, gdzie Jezus i Serafin, rozmawia z radością ze swoim niedźwiedziem i z tymi, których już nie ma z nami, pije z nimi "nowe wino" (Mt.24,29) przed ponownym Przyjściem Pana. "Moja radość", mówi nam, "nasz Pan wkrótce powróci".