Publications

Krótko o św. Janie Postniku

Augustin Sokolovski

15 września Kościół święci pamięć św. Jana IV Postnika (582-595). Jan jest pierwszym patriarchą w historii, który został nosicielem tytułu Ekumenicznego.

W młodości Jan był złotnikiem. Po przeżyciu świadomego nawrócenia poświęcił się służbie Kościołowi i został diakonem. W tamtych czasach był to niezwykle wysoki tytuł. Z diakonów wybierano patriarchów. Janowi powierzono prowadzenie spraw miłosierdzia w diecezji stołecznej.

Lud czcił Jana za umiejętność łączenia wysokiej służby ze skromnością, miłosierdziem i nieskrywaną wiernością powściągliwości. Jednak sama nazwa "Postnik" była wyrazem ironii możnych i wpływowych osób tych czasów, które podejrzewały go o hipokryzję. Sami rozumieli i traktowali post czysto formalnie, na pokaz, liczyli dni, aby doczekać się końca postu, i móc się najeść do woli. A Jana jeszcze za jego życia zaczęto nazywać "postnikiem".

Ludzie często osądzają sprawiedliwych ze złością, ale pan wie, jak obalić ich plany. Pamięta każde słowo ludzi (por. Mt 12,36). Ludzką drwinę zamienia w prawdę. "Jego słowo jest ostrzejsze niż miecz, osądza intencje serca" (Hebr.4,12). Tak stało się z Janem.

Pewnego dnia, już jako Patriarcha, Jan poprosił cesarza Mauritiusza (582-602) o pożyczenie dużej sumy złota na cele charytatywne. Jako gwarancję spłaty tej pożyczki dał pod pokwitowanie cały swój majątek, który pozostanie mu po śmierci.

Kiedy we wrześniu 595 roku Jan odszedł do Pana, okazało się, że ten majątek składał się z "niskiego drewnianego łóżka, grubego koca z taniej wełny i prostego płaszcza". "Gruby tani koc" - przypomnienie, jak głodny człowiek nie śpi, bo marznie w nocy .... Stało się więc oczywiste, że post Jana był integralny. Nie miał nic wspólnego z jedzeniem, ale w łasce okrył go sprawiedliwością. W dzisiejszych czasach, kiedy jedzenie jest często w ogóle sztuczne, a granice między posiłkami wielkopostnymi i mięsnymi wydają się coraz bardziej zatarte, przykład zachowywania pełnego postu Patriarchy Jana jest bardzo pouczający.