Publications

OBJAWIENIE I KUSZENIE

Augustin Sokolovski

W Ewangelii, opowieść o chrzcie Pana Jezusa tworzy semantyczną jedność z narracją o kuszeniu Pana na pustyni przez szatana. Innymi słowy, narracja chrztu natychmiast przechodzi do opowieści o kuszeniu.

„Natychmiast po ochrzczeniu Duch prowadzi Go na pustynię i Pan był tam przez czterdzieści dni i kuszony przez szatana" - czytamy w Ewangelii Marka (Mk 1,12-13). Słowo "natychmiast" jest tutaj niezwykle ważne.

Staje się więc oczywiste, że w chwilach największej chwały, wiary ze strony ludu, przejawów mesjanizmu, znaków i cudów, Panu będą towarzyszyć próby szkodzenia Mu, pokusy pochodzące od ludzi i ataki ze strony sił zła. 

Tak więc stopniowo na kartach tekstu Ewangelii ujawnia się tragiczna istota bytu. Jednocześnie ujawniona zostanie tajemnica odkupienia. Albowiem Pan przyszedł aby 'wyzwolić świat ode zła' - jak to jest powiedziane w modlitwie 'Ojcze nasz'.

Według Ewangelii to Duch, który pojawił się jako gołębica podczas chrztu, prowadzi Pana na pustynię. Mesjasz, Chrystus Jezus, na pustyni był kuszony przez diabła. W chwilach kuszenia diabeł mówił językiem Pisma Świętego. Diabeł, będąc koncentracją fanatyzmu i szaleństwa, jednocześnie krzyczał i szeptał głosem świętych ksiąg.

Szatan powoływał się na święte teksty. Ważne jest, aby zrozumieć i pamiętać, że słowa diabła skierowane do Pana były spójne i logiczne. Tak więc reprezentując swoiste zło (Mt 12,39) diabeł objawił się jako interpretator Pisma Świętego, czyli jako egzegeta.

1. Diabeł zaczął od Prawa Mojżesza. Z Pięcioksięgu zacytował Księgę Wyjścia. Proponując przekształcić kamienie w chleb, przypomniał Chrystusowi, jak ongiś Bóg żywił swój lud. "I rzekł Pan do Mojżesza: Oto ześlę wam chleb z nieba, na kształt deszczu. I będzie wychodził lud, i każdego dnia będzie zbierał według potrzeby dziennej. Oto Ja przynoszę wam chleb z nieba, i niech lud wychodzi i zbiera każdego dnia, ile potrzeba" (Wj 16,4).

2. Od Prawa diabeł przeszedł do Psalmów. Od Prawa do modlitwy. Zsyłając się na 90 Psalm, w którym Bóg obiecał Sprawiedliwemu, pisanemu wielkimi literami, czyli Mesjaszowi, swoją ochronę i opiekę, podstępny Duch wezwał Pana, aby rzucił się z dachu świątyni w przepaść.

3. Wreszcie, po nieudanym powołaniu się na Prawo i Psalmy, diabeł spróbował powołać się na Proroków. Albowiem to Oni interpretowali Prawo w Duchu, zwiastowali przyjście Mesjasza, widzieli nowe Niebiańskie Jeruzalem. 

Cytując prorocze teksty, diabeł wymagał od Chrystusa oddania czci sobie. W ten sposób próbował przywłaszczyć sobie Boże Święte Objawienie. W rzeczywistości zacytował Izajasza, który przewidując zbliżające się obalenie szatana przez Boga, powiedział o diabelskim zamiarze: "Wstąpię na niebiosa; powyżej gwiazd Bożych postawię mój tron. Zasiądę na Górze wśród bogów, na krańcach północy. Wstąpię na szczyty obłoków, podobny będę do Najwyższego." (Iz 14;13-14).

Pan Jezus odrzucił wszelkie diabelskie pokusy. Odpowiedział twardo diabłu - "Nie" i przeklął go biblijną klątwą: "Idź precz, szatanie!” (Mt 16,23). Jak mówi Ewangelia, diabeł odszedł od Chrystusa „do czasu”.

Po słowie "natychmiast" w narracji chrztu i pokusy, to "do czasu" jest kluczowe.

Tłumacze Pisma postrzegali to "do czasu" jako wskazanie na czas męki Chrystusa na krzyżu, kiedy Kusiciel sprowadził wszystkie siły zła na Odkupiciela. Ważne jest, aby pamiętać, że gdyby Bóg Ojciec nie wskrzesił Swego Syna Jezusa z martwych (Dz 2,24), to śmierć Pana na krzyżu stałaby się największym triumfem zła w historii. Ale Chrystus naprawdę Zmartwychwstał!

Jednak niektórzy interpretatorzony wierzyli, że słowo "do czasu" odnosi się nie tylko do krzyża Chrystusa, ale do historii świata i ludzkości jako całości. Uważali, że te słowa odnoszą się w szczególności do samego Kościoła.

Kościół Pielgrzymujący w historii zawsze, aż do końca świata, będzie atakowany przez diabła. A pokusy, którymi diabeł kusił Chrystusa, będą przeciwstawiać się Kościołowi. 

Będą to pokusy z zewnątrz w postaci zaoferowania dóbr ziemskich, atrakcji zmysłowości, bogactw i władzy. Będą to pokusy idące jakby od wnętrza duszy - najtrudniejsze do rozumienia i niebezpieczne w rzeczywistości.

Tak więc wielki starożytny interpretator Pisma Tykoniusz (+395) napisał, że Kościół, tutaj na Ziemi, jest dwuczęściowym ciałem. Po łacinie - Ecclesia bipartitta. W niej, zdaniem egzegety, jedna część należy do Chrystusa, druga do diabła.

Z kolei nauczyciel Kościoła kartagińskiego, Święty Augustyn z Hippony (+430), wolał mówić nie o dwuczęściowym, ale o mieszanej naturze. Kościół jest "ciałem mieszanym" (Ecclesia permixta).

"Należy mówić o ciele Pana prawdziwym i mieszanym (permixto) lub o ciele rzeczywistym i wyimaginowanym, symulatywnym (simulato): albowiem obłudnicy nie tylko nie będą z Panem w wieczności, ale już teraz nie będą z Nim, chociaż najwidoczniej są w Jego Kościele"- napisał wielki ojciec Kościoła (Doktryna chrześcijańska 3,45).

Tak więc Tykoniusz, którego siedem reguł egzegetycznych stały się później klasyką patrystycznej interpretacji pism świętych, użył terminu "ciało dwuczęściowe".

Św. Augustyn natomiast wolał mówić o "ciele mieszanym" ,ponieważ termin "dwuczęściowy", jego zdaniem, powodował niejasność w kwestii tego, czy ten "wyimaginowany", "udawany Kościół" (Ecclesia Simulata) będzie w wieczności zniwelowany.

To samo mówi nauka Augustyna o Dwóch państwach. Przez długi czas powszechnie uważano, że pod Państwem bożym i Państwem człowieka Augustyn miał na myśli Kościół i Państwo. Jednak tak nie jest. Według Ojca Kościoła dwa państwa są przeciwne sobie zarówno w świecie, jak i w Kościele i dopiero po drugim przyjściu Chrystusa Pan powróci, aby je rozdzielić.

Tak więc, będąc z Chrystusem i ciałem Chrystusa, Kościół paradoksalnie zawiera w sobie coś przeciwstawnego. "Tymczasem te dwie części nie zawsze będą stanowić jedność" - pisze ojciec Kościoła. Pan odetnie i zniesie wszystko, co fałszywe, pogrąży w płacz i zgrzyt zębów (por. Mt 24,51).