Publications

ŚWIETY AUTONOM

Augustin Sokolovski

25 września Kościół wspomina biskupa świętego Autonoma Włoskiego. Święty był biskupem i kaznodzieją, który cierpiał za Chrystusa podczas prześladowań za czasów rzymskiego cesarza Dioklecjana (294-305).

Życiorys świętego Autonoma zostało napisane w epoce cesarza Justyna (518-527). Niewiele jest informacji o świętym. Nie znamy nawet przybliżonej daty jego mąk. Co więcej, samo jego imię, dosłownie oznaczające "samodzielny” czy "niezależny", jest związane z jego szczególną służbą.

Autonom był biskupem wędrownym. Ta rzadka posługa w starożytnym Kościele kontynuowała praktykę w czasach, gdy Apostołowie, a następnie ich uczniowie, przechodzili z wioski do wioski, wszędzie zakładali wspólnoty, ale nie pozostawali na długo w żadnym konkretnym miejscu. Kościół oczekiwał rychłego przyjścia Chrystusa. Apostołowie spieszyli się, by obejść "wszystkie miasta, zanim Pan Jezus powróci" (Mt 10,23).

Według życiorysu, wraz z rozpoczęciem wielkich prześladowań Dioklecjana, Autonom, podążając za przykazaniem Apostoła Pawła (2 Tym 4,5), jeszcze bardziej pomnożył swoje dzieła głosiciela Dobrej Nowiny. Z Włoch, gdzie wcześniej przebywał, udał się do Bitynii. W stolicy tego historycznego regionu, Nikomedii, prześladowania były wtedy szczególnie gwałtowne i okrutne.

Głosząc w małych wioskach, Autonom wielu nawrócił na wiarę chrześcijańską. W jednym z takich miejsc wraz z nawróconymi przez niego mieszkańcami zbudował tajną świątynię i wyruszył w dalszą podróż misyjną. Podczas jego nieobecności, kierując się zazdrością o jedynego Boga, Pewnego dnia Jego uczniowie w świątyni obalali wyobrażenia bożków. Pogan to po prostu rozjuszyło i postanowili się zemścić. Czyhali na Świętego i zabili Go podczas sprawowania eucharystii. W ten sposób jego męczeńska krew została przelana przed ołtarzem.

Starożytny kościół nie błogosławił chrześcijan na prowokowanie pogan ani na szukanie męczeństwa. Z punktu widzenia świętych kanonów nawróceni postąpili źle. Święty Autonom nawrócił wielu ludzi na wiarę chrześcijańską. Podobnie jak Pan Jezus w Ewangelii, "oddał swoje życie za swoich przyjaciół", za tych, których nawrócił, których wyprowadził z ciemności na światło (Jn 15,13). W rzeczywistości Autonom ucierpiał z winy tych, którzy zbłądzili. Był to szczególny wieniec bardzo niewielu męczenników. Bo te słowa Ewangelii początkowo odnoszą się wyłącznie do Ostatniej Wieczerzy Pańskiej.

Kiedy prześladowania chrześcijan ustały, za Konstantyna Wielkiego (+337) w miejscu spoczynku świętego zbudowano świątynię. W życiorysie biskupa i cudotwórcy Teodora Sikeota (+613) wspomniany jest monaster pod Jego wezwaniem. I jeszcze starożytny historyk Teofilakt (580-630) pisze, że na krótko przed śmiercią cesarz Maurycjusz (582-602), który za swoją pobożność i śmierć z rąk uzurpatora był wcześniej czczony wśród świętych, znalazł tymczasowe schronienie przed mordercami w kościele Świętego Autonoma na wybrzeżu w Bitynii.

Ta niezwykła sukcesja świętych, w gościnności czcxenia męczennika Autonoma uczy nas pamiętać o zapomnianych sprawiedliwych Boga. Czcząc wędrującego biskupa, który nie miał gdzie odpocząc (Mt. 8,20) i podobnie jak prorok biblijny, został zabity "między ołtarzem a stołem ofiarnym" (Mt. 23,35), prosimy Boga o dar pozostawania mu wiernym nawet do samej śmierci. Albowiem w tym darze stałości bycia w dobrych uczynkach, jak uczy nas Biblia i Ojcowie Kościoła, jest łaska największa.