Публикации

ZAŁOŻENIE KONSTANTYNOPOLA

Augustin Sokolovski

11 maja 330 roku odbyło się poświęcenie miasta Konstantynopola. To wydarzenie jest niewątpliwie nie tylko świeckim, ale także religijnym faktem pamięci i celebracji.

W czasach Cesarstwa Rzymskiego wiele miast było stolicami. Dane miasto stawało się stolicą, gdy cesarz przebywał w nim wystarczająco długo.

Jednak cesarz Konstantyn niewątpliwie pragnął więcej niż tylko mieć taką przechodnią stolicę, więc założył nie tylko nowe miasto, ale Nowy Rzym. W przeciwieństwie do pogańskiego Rzymu pełnego bożków nad brzegiem Tybru, Nowy Rzym nad Bosforem miał być od samego początku miastem chrześcijańskim.

Faktyczne uznanie chrześcijaństwa za religię państwową było prawdziwą rewolucją. Być może była to pierwsza rewolucja w historii. Prawdziwa rewolucja w Chrystusie.

Na początku panowania Konstantyna chrześcijanie byli absolutną mniejszością w Imperium. Jednak cesarz dokonał wyboru. W 313 roku cesarz podpisał Edykt mediolański, zgodnie z którym chrześcijaństwo stało się religią dozwoloną i nie podlegało już prześladowaniom.

Zaledwie 12 lat później, w 325 roku, w Nicei odbył się Sobór Ekumeniczny. Konstantyn brał najaktywniejszy udział w formułowaniu jego dogmatycznych postanowień. To właśnie to wydarzenie było początkiem nowej ery. Nieprzypadkowo, podobnie jak liczba domowników Praojca Abrahama w biblijnej bitwie z niegodziwościami, według legendy liczba ojców na Soborze w Nicei wynosiła 318 (Rdz 14,14)!

Chrześcijaństwo, w szczególności prawosławie, zyskało w ten sposób nowy wymiar. Odtąd oznaczało ono oficjalnie zatwierdzone w Imperium sformułowanie doktryny dogmatycznej. Ten okres w historii Kościoła, zwany konstantynowskim, był niezwykle długi i zakończył się dopiero w 1917 roku wraz z upadkiem Imperium Rosyjskiego.

Ojcowie Kościoła tamtych czasów wierzyli, że przejście Konstantyna na stronę chrześcijan, a następnie jego własny osobisty chrzest w 337 r., zgodnie z ówczesną tradycją przed śmiercią, nastąpiło w Duchu Świętym. Wszechświat stał się chrześcijańskim, a chrześcijaństwo, nie tylko w teorii, ale także w praktyce, stało się ogólnoświatowym, czyli katolickim, wyznaniem dla wszystkich. Założenie Miasta miało służyć temu z góry założonemu celowi.

Należy zauważyć, że konsekracja Nowego Rzymu początkowo nie miała znaczenia religijnego. Miejscowy biskup był zwykłym kapłanem podległym sąsiedniemu metropolicie. Dopiero IV Sobór powszechny w Chalcedonie w 451 roku nadał biskupowi nowej stolicy status pierwszego biskupa w Kościele Wschodnim. Był to w istocie paradoksalny odpowiednik przyszłej pozycji rzymskiego biskupa na Zachodzie. Ale wtedy ta decyzja, tzw. reguła 28, została przeprowadzona z mocą wsteczną, a potem przez stulecia nie uzyskały aprobaty Kościoła Powszechnego.

Wśród Ojców Kościoła tamtych czasów, którzy zaaprobowali i chwalili dzieło Konstantyna, był jeden jedyny samotny głos, który był przeciwko. Zaprawdę, był wprost niesamowity, nieprawdopodobny, bo okazał się może zbyt wczesnym przykładem tzw. "myślenia lateralnego"! Pod względem stopnia odmienności od ogólnej zgody pozostałych uczestników głos ten był chyba zbliżony do współczesnego myślenia postmodernistycznego. Tak więc święty Augustyn z Hippony (354-430) w swoim utworze politycznym "O Mieście Bożym" napisał, że Konstantyn niewątpliwie dokonał wielu dobrych rzeczy, ale jednak założył miasto swojego imienia. I tym, jeśli kierujemy się słowami Pisma Świętego, stał się on ... podobny do Kaina.

Być może to prorocze myśli św. Augustyna częściowo pomagają zrozumieć sprzeczności i tragedię związaną z historią tego wielkiego miasta, mającego ogromne znaczenie dla ustanowienia chrześcijaństwa jako wiary powszechnej, a jednocześnie stopniowy podział jedynego wyznania na komunię pięciu patriarchatów, a następnie ich wzajemną alienację.

Należy zauważyć, że Konstantynopol istnieje do dziś. Jest jednym z największych miast świata. Zainspirowani przykładem bolszewików, którzy zmienili nazwę miasta świętego Piotra nad Newą na Leningrad, w 1930 roku tureccy nacjonaliści oficjalnie zażądali przemianowania Konstantynopola na Stambuł.

Ale pomimo zmiany nazwy, kierowanej arbitralną ludzką wolą, założony przez cesarza Konstantyna Nowy Rzym nad Bosforem po prostu, ot tak, nie mógł przestać istnieć. Albowiem "Rękopisy nie płoną", a miasto Konstantynopol jest cenną stroną historii, napisaną przez służenie Bogu i komunię w sakramencie Ciała i Krwi Chrystusa niezliczonej liczby świętych, którzy zabłysnęli w Wielkim Mieście.